Yerba Mate Store - Największy wybór Yerba Mate i Akcesoriów

Info

avatar QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .
Więcej o mnie. GG:

baton rowerowy bikestats.pl




Na skróty


Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon

Linki


ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate

Roczne wypociny

Wykres roczny blog rowerowy QRT30.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2008

Dystans całkowity:388.09 km (w terenie 226.00 km; 58.23%)
Czas w ruchu:19:05
Średnia prędkość:20.34 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:35.28 km i 1h 44m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
38.75 km 27.00 km teren
01:58 h 19.70 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Piątek, 29 lutego 2008 | Komentarze 3

Ta sama trasa co wczoraj. Na początku spotkałem znajomego i pojechaliśmy razem. Troszkę było za szybko dla niego ale starałem się nie przeciągnąć go na maxa, bo pewnie następnym razem nie chciałby pojechać. Dziś wypłata bo żury wylazły na ścieżki rowerowe z browarami. Idzie ścieżka taki, wali browca za 0,99 + zapas w siatce z 10 szt. i jeszcze się pyta "gdzie k.... jeździsz". Zatem grzecznie mu odpowiadam "gdzie k.... chodzisz" i gościu nie ma więcej pytań :D



Dane wyjazdu:
38.50 km 25.00 km teren
01:46 h 21.79 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Czwartek, 28 lutego 2008 | Komentarze 1

Kręcenie po lasach. Dzień coraz dłuższy, ciemno zrobiło się dopiero jak wracałem.


Dane wyjazdu:
18.59 km 6.00 km teren
00:53 h 21.05 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Poniedziałek, 25 lutego 2008 | Komentarze 3

Dziś też nie miało być jazdy ale nie wytrzymałem i poszedłem testować wysokomierz.
W Lasku Północnym parę okrążeń typowo XC
Kategoria Night


Dane wyjazdu:
26.95 km 15.00 km teren
01:18 h 20.73 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 24 lutego 2008 | Komentarze 6

W sumie nie powinienem jeszcze dziś wychodzić na rower, bo mnie katar trzyma już z tydzień. Jakoś zbieg okoliczności albo mam pecha, że jak pójdę na basen to zawsze mam katar. Dostałem nową "zabawkę" i nie jest za bardzo przystosowana do zabawy w domu :D (ściany zagłuszają sygnał) Jeszcze nie poustawiałem porządnie, choć prawie dwa dni się bawię. Przed wyjazdem nie skalibrowałem i było trochę przekłamań z wysokością. Reszta danych zgadza się prawie z licznikiem.
PS. Wiało dziś okrutnie.







Dane wyjazdu:
25.55 km 12.00 km teren
01:19 h 19.41 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 17 lutego 2008 | Komentarze 2

Paskudna pogoda. Strasznie nieprzyjemny wiatr, szaro, wilgotno temperatura też do bani, bo było na plusie ale odczuwalna to była sporo na minusie. Nie wiadomo jak się ubrać w taką pogodę, dwie warstwy to za zimno, trzy za ciepło. Ubrałem dwie bo na kaca i tak było mi za ciepło.
Po wczorajszym śniegu prawie śladu nie ma.


Chciałem pojechać ścieżka wzdłuż rzeki ale za dużo drzew poprzewracanych było i miałbym więcej noszenia niż jazdy.

V-max 37,4


Dane wyjazdu:
63.37 km 42.00 km teren
03:19 h 19.11 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 16 lutego 2008 | Komentarze 7

W końcu doczekałem się śniegu tej zimy. Ze względu na brak czasu musiałem wyruszyć już o 8 rano przy -5ºC, na szczęście odczuwalna była też około tego bo dziś było bezwietrznie. Na dzień dobry zapomniałem zabrać maski z samochodu i drałowałem dodatkowo po mieście 5km. Maska przydał mi się tylko na 1,5 godzinki bo później temperatura podskoczyła a od maski całe okulary parowały. Tak mi podpasywały nowe ścieżki z tamtego tygodnia, ze postanowiłem je spenetrować w kierunku odwrotnym do ostatniej jazdy. Prawie cały czas było pod górę i rzadko używana środkowa tarcza poszła dziś w ruch, bo z blatu na stojąco nie szło jechać, za bardzo rzucało po śniegu.






Po większości tras nikt nie jeździł, ślady było tylko moje i leśnych zwierząt.


Jak już wywinąłem orła na muldzie po trakach, to zrobiłem sobie postój. Chciałem się wody napić i zapomniałem wdmuchać z przewodu wody do camelbeka na początku wyjazdu i miałem tylko lód w rurce zamiast wody. Dobrze, że miałem ciepłą kawę. Zamarzł mi również gaz, bo w jednej wsi miałem spsikać watahę psów przed podjazdem po oblodzonym bruku. Dały mi się we znaki te kundle parę wyjazdów temu, więc miał być odwet :D


Pogubiłem się trochę ale przynajmniej fajne tereny odnalazłem.



V-max 36,3 – szybciej się nie dało, bo rower powyżej 30 km już myszkował po śniegu i lodzie.


Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
27.58 km 15.00 km teren
01:24 h 19.70 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Czwartek, 14 lutego 2008 | Komentarze 2

Zimne powietrze w końcu doszło do mnie, temperatura -1ºC. Wieczorne kręcenie po lasach. Było parę szybkich zjazdów po ciemku między drzewami, od razu po tym adrenalina nieźle skacze.
V-max 42,1
Kategoria Night


Dane wyjazdu:
56.29 km 40.00 km teren
02:47 h 20.22 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 10 lutego 2008 | Komentarze 7

Pogoda już nie tak super jak wczoraj, ale i tak jest nieźle jak na luty. Wczorajsza niemoc mi dziś odpuściła, więc pojeździłem trochę dłużej. Spenetrowałem parę nowych przesiek w PK Dolina Słupi. W jednym nadleśnictwie pogonił mnie trochę pies. Przeskoczył płot tak z 1,2 m ale nie był już taki szybki jak skoczny, powyżej 40 km/h wymiękł. Widziałem jak dwóch gamoni wywaliło się na SHL-ce, jechali pod górę po piachu a ja zjeżdżałem. Zaryli się i położyli na skarpę.


Data mi się przestawiła z 10 na 1.




Ciekawe czy ktoś zgadnie co to jest?


Na zdjęciach tego nie widać ale ta sosna jest naprawdę przeogromna.

V-max 59,3 - mogłem jeszcze z 5 docisnąć ale i tak prawie 60 w terenie to strach.

Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
32.87 km 16.00 km teren
01:32 h 21.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 9 lutego 2008 | Komentarze 3

Miałem dziś od rana zamiar dużo pojeździć ale jak zwykle w weekend bierze mnie jakieś przeziębienie. Niby nic ale denerwuje. Stwierdziłem, że zimy już nie będzie i mogę spokojnie zmienić cały napęd korbę, pakiet, koronki kasety łańcuch. Miało mi to zająć trochę ponad godzinkę, a zeszło prawie cztery. W tym dwa razy byłem w rowerowym raz po ściągacz do korb i drugi linkę hamulcową. Po tym pojechałem sprawdzić jak to działa. No i działa. Już po ciemku zaliczyłbym bym glebę, najechałem po kątem na śliski patyk.

V-max 41,0
ODO 16137
Kategoria Night


Dane wyjazdu:
26.36 km 8.00 km teren
01:14 h 21.37 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wtorek, 5 lutego 2008 | Komentarze 1

Wieczorny standard wokół miasta. W lesie jakoś gość ze sztucerem po ciemku latał. Na wszelki wypadek zapytałem czy nie ma więcej jemu podobnych bo nie chciałbym, żeby mnie ktoś za łosia wziął :D
V-max 48,2 - goniłem autobus ale gościu mnie zobaczył i o mało silnika nie zarznął, żebym mu tylko nie siadł na tył.
Kategoria Night