Yerba Mate Store - Największy wybór Yerba Mate i Akcesoriów

Info

avatar QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .
Więcej o mnie. GG:

baton rowerowy bikestats.pl




Na skróty


Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon

Linki


ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate

Roczne wypociny

Wykres roczny blog rowerowy QRT30.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2010

Dystans całkowity:63.70 km (w terenie 6.80 km; 10.68%)
Czas w ruchu:03:25
Średnia prędkość:18.64 km/h
Maksymalna prędkość:40.60 km/h
Suma podjazdów:232 m
Maks. tętno maksymalne:180 (91 %)
Maks. tętno średnie:146 (74 %)
Suma kalorii:1611 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:31.85 km i 1h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.12 km 6.80 km teren
02:02 h 16.78 km/h
Pr.max:35.00 km/h
Podjazdy: 88 (m)
Temp.avg:-2.5
HR max:177 ( 90%)
HR avg:130 ( 66%)
Kalorie: 763 (kcal)
Rower:GT Tempest

Sobota, 2 stycznia 2010 | Komentarze 4

Szybki kontakt z esc0bar'em i jesteśmy już na rowerach. Jak tylko zaczęliśmy jechać zaczął od razu padać śnieg, ale było przyjemnie o tye o ile można powiedzieć, ze jazda w śniegu przy -3C to przyjemność :D Pojechaliśmy do Swołowa
Tam chwila na łyk herbaty i parę fot

Mając dośc asfaltu potsanowiliśmy sprawdzić jak jest w lasach, trochę śniegu popadało wiec może przykryło lód.
Nic z tego, pod drobną warstwą śniegu masakryczny lód. Esc0bar dwie gleby ja na szczęście żadnej, lecz miałem parę okazji. 6,8 km jechaliśmy ponad 45 min.

Przed samym domem w lasku niezła akcja kolesie golfa palą :D
Kategoria Not Alone, Winter


Dane wyjazdu:
29.58 km 0.00 km teren
01:23 h 21.38 km/h
Pr.max:40.60 km/h
Podjazdy:144 (m)
Temp.avg:-3.3
HR max:180 ( 91%)
HR avg:146 ( 74%)
Kalorie: 848 (kcal)
Rower:GT Tempest

Piątek, 1 stycznia 2010 | Komentarze 1

Kto rano wstaje ten jeździ na rowerze :) Pojechałem dziś w masce, bo było dość zimno. Na początku parowało mi na okulary trochę ale potem się uspokoiło. Jedyny mankament to, że z gila nie można było strzelać :D oraz do picia nie chciało mi się jej ściągać wiec nie piłem nic podczas jazdy. Jako, że w terenie nie da rady jeździć normalnie przez lód, pojechałem sobie zrobić rundkę boczna szosą. Przejeżdżając obok budowanej obwodnicy postanowiłem na nią skręcić bo całe błoto do dojazdu było zamarznięte i nie było obawy, ze pół dnia będę czyścił i smarował rower po paru metrach w błocie.

Zadowolony pocisnąłem ostro, jednak zaczęło coś mnie strasznie znosić i rzucać.
Droga była pokryta takimi drobinkami lodu i pod kątem. W dodatku naokoło jest las. Pewnie będzie tu dużo wypadków bo jak mnie rowerem ściągało to co dopiero furą jak będą tu zasuwali ponad 100 km/h


Wróciłem na boczną szosę bo znacznie przyjemnej i bezpieczniej.

W mieście pustki oprócz masy maniaków nad rzeką. Dziś otwarcie sezonu na trocie.
Kategoria Winter