Yerba Mate Store - Największy wybór Yerba Mate i Akcesoriów

Info

avatar QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .
Więcej o mnie. GG:

baton rowerowy bikestats.pl




Na skróty


Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon

Linki


ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate

Roczne wypociny

Wykres roczny blog rowerowy QRT30.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2008

Dystans całkowity:698.85 km (w terenie 507.12 km; 72.56%)
Czas w ruchu:35:24
Średnia prędkość:19.74 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:46.59 km i 2h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
55.00 km 42.70 km teren
02:18 h 23.91 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 29 czerwca 2008 | Komentarze 9

Jeden z szybszych wyjazdów w tym roku, ale byłem na wspomaganiu. Przed wyjazdem wciągnąłem spora ilość tiramisu w którym było sporo kawy i alkoholu. Do pewnego momentu miałem średnią 26 km/h po lasach co jak dla mnie to jest dużo, ale pozwalniałem aby pojeść trochę jagód i zrobić parę fotek.







Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
28.30 km 20.00 km teren
01:31 h 18.66 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Czwartek, 26 czerwca 2008 | Komentarze 12

Jakoś mi się dziś jeździć za bardzo nie chciało. Przez ostatnie dwa tygodnie nie zrobiłem sobie ani dnia przerwy od sportu, chyba już zmęczony jestem. Trochę podjazdów po lasach, dwa nawet na 100% pulsu, ze zjazdem było już gorzej coś mnie na dole w piachu rzucało i balem się docisnąć ale 51,2 km/h było z tej górki:

Potem powoli przez poligon w do lasku północnego i do domu.



Dane wyjazdu:
36.30 km 24.00 km teren
01:47 h 20.36 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Środa, 25 czerwca 2008 | Komentarze 1

Późno popołudniowy wyjazd. Od paru dni spię po południu, więc jak wstałęm to było dość późno. Pokręciłem się po okolicznych lasach i polach. Na sam koniec złapał mnie deszcz.


Jeszcze miesiąc temu ta droga nie była zarośnięta.
V-max 50,5


Dane wyjazdu:
54.13 km 39.00 km teren
02:40 h 20.30 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 22 czerwca 2008 | Komentarze 3

Jazda między deszczowymi chmurami, choć jedna mnie dopadła i trochę zmoczyła, ale przy takiej temperaturze i bez wiatru to raczej to było przyjemne odczucie. Pojechałem pośmigać sobie po klifie, a że napęd i tak idzie do czyszczenia to też pojechałem niemały kawałek plażą. Na sam koniec zaczęło się wypogadzać, świeciło słońce ale też zerwał się silny wiatr.







V-max 42,9

Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
62.36 km 54.00 km teren
03:13 h 19.39 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 21 czerwca 2008 | Komentarze 7

Czekałem do 15:00 aż przestanie padać, ale się opłacało bo potem zrobiło się słonecznie ale trochę mocno wiało i mogło by być cieplej. Pojechałem poszukać sobie nowych dróg. Było trochę noszenia i błądzenia, ale nie za dużo. Pod koniec jazdy złapał mnie okropny głód, 5 godzin wysiłku bez jedzenia robi swoje. Wcześniej byłem na siłowni i nie planowałem tyle jeździć.








W końcu doszedłem jak wgrać współrzędne z GPS'a do EXIF'a. Teraz mam wglad na mapie gdzie zrobiłem zdjęcie w
Picasa
V-max 44,1
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
36.83 km 0.00 km teren
01:41 h 21.88 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Czwartek, 19 czerwca 2008 | Komentarze 6

Krótki wypad najpierw z synkiem z 5 km a potem samemu się przewietrzyć po polach i lasach.





V-max 51,2
Kategoria Kids


Dane wyjazdu:
50.61 km 40.00 km teren
02:24 h 21.09 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wtorek, 17 czerwca 2008 | Komentarze 10

Wypad po lasach i bezdrożach po pracy. Tak latałem po polach, że wyjechałem komuś na podwórko od zaplecza :). Miła kobiet nawet chciał mi furtkę otworzyć, ale niedaleko było wyjazd na szosę więc zawróciłem znowu na pola, bo wolę je od asfaltu.


V-max 55,9
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
82.03 km 71.00 km teren
04:16 h 19.23 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 14 czerwca 2008 | Komentarze 9

Pogoda jak jesienią. Wiało, padało mogłem się pokręcić w pobliżu miasta bo tu pogoda była w miarę, przynajmniej słońce świeciło. Na szczęście miałem farta i jakość omijałem chmury, choć parę razy mnie skropiło. Na dzisiejszej trasie dostałem nieźle w kość w większości na okropnych piachach i błotach. Trasę dziś ustawiłem sobie na GPS w komputerze. Niektóre odcinki nie były prawie przejezdne. Dziś zaliczyłem drift na błocie (Racing Ralphy kompletnie nie nadają się na mokre warunki), trial jechałem drogą która była tylko na mapie, cały czas z żółwia, cyclocross czyli bierz rower na garba i skacz przez rozlewiska, o mały włos się nie skąpałem.






Elevation Gain 1095 m
V-max 58,7
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
6.95 km 2.00 km teren
00:20 h 20.85 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Środa, 11 czerwca 2008 | Komentarze 7

Miało być krótko a było bardzo krótko za sprawą złapanego kapcia. Na krótkie przejażdżki nie zabieram plecaka gdzie mam wszystkie niezbędniki więc było "halo wóz"


Dane wyjazdu:
87.49 km 80.00 km teren
05:04 h 17.27 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 8 czerwca 2008 | Komentarze 4

W końcu sie wybrałem z 3miasta do Lęborka. Jechałem na początku czerwonym pieszym a potem rowerowym niebieskim. Na czerwonym było trochę było wycinki drzew i musiałam tachać parę razy rower natomiast na niebieskim wykańczały mnie piachy i podjazdy, ale jakie za to zjazdy były. Trochę się bałem dociskać bo koło wycentrowałem tylko na tyle, żeby nie obcierało o hamulce. Jutro koło ląduje w serwisie. Ogólnie trasa dość mocno mi w kość dała. Zdjęć mało robiłem bo głównie moją uwagę zaprzątała nawigacja, pierwszy raz byłem w tych rejonach.


Prawie 40 km bez żywej duszy a tu władowałem się w taki spęd i to wszytko było na trasie szlaku - Jez. Bieszkowice


W lesie stałą jedna chata i ten pomnik.





V-max 63,0
Kategoria Over 50