Yerba Mate Store - Największy wybór Yerba Mate i Akcesoriów

Info

avatar QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .
Więcej o mnie. GG:

baton rowerowy bikestats.pl




Na skróty


Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon

Linki


ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate

Roczne wypociny

Wykres roczny blog rowerowy QRT30.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:925.35 km (w terenie 451.70 km; 48.81%)
Czas w ruchu:43:23
Średnia prędkość:21.33 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:5284 m
Maks. tętno maksymalne:200 (102 %)
Maks. tętno średnie:154 (78 %)
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:57.83 km i 2h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
59.37 km 0.00 km teren
03:13 h 18.46 km/h
Pr.max:63.40 km/h
Podjazdy:1031 (m)
Temp.avg:
HR max:197 (100%)
HR avg:137 ( 69%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GT Tempest

Sobota, 31 lipca 2010 | Komentarze 4

Na dziś zaplanowałem jazdę trasą nr 2 po czeskiej i polskiej stronie oraz dołożenie 13 bo 2 była by za krótka. Niestety po czeskiej od razu się zagalopowałem zjazdem z Jakuszyc i z czeskiej 2 nici. Zanim się zorientowałem w oznaczeniach czeskich szlaków to niezłe zdążyłem się nakręcić. Na GPS miałem dwukolorowe i myślałem, ze to dwa szlaki :D

TR2

Kořenov

Asfaltowe szalki, trochę byłem zdziwiony, bo myślałem, że będzie ostry teren ale w lesie nie spodziewałem się asfaltu dla rowerów.



Przejście turystyczne na Izerze


Piękne szutry w Izerach, można było nieźle cisnąć to co lubię najbardziej.




Piękne widoki, nie wiedziałem czy jeździć czy podziwiać.


Kopalnia Stanisław

NA koniec fajny zjazd singlem, dupę to musiałem mieć aż za tylnym kołem.
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
19.42 km 0.00 km teren
01:14 h 15.75 km/h
Pr.max:67.50 km/h
Podjazdy:428 (m)
Temp.avg:
HR max:195 ( 99%)
HR avg:143 ( 72%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GT Tempest

Piątek, 30 lipca 2010 | Komentarze 0

Po pobudce o 4 rano i jeździe 8 godz samochodem miałem tylko siłę na krótką trasę rowerową nr. 5 wokół Szklarskiej Poręby. Myślałem, ze będę bardziej zamulał ale dość sprawnie mi to poszło.




Dane wyjazdu:
72.54 km 0.00 km teren
03:47 h 19.17 km/h
Pr.max:55.80 km/h
Podjazdy:772 (m)
Temp.avg:
HR max:171 ( 87%)
HR avg:127 ( 64%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GT Tempest

Wtorek, 27 lipca 2010 | Komentarze 4

Głównie poruszałem się czarnym szlakiem "Wzgórz Szymbarskich" i czerwonym "Kaszubskim" podczas mojego wyjazdu w okolice Szymbarka. Teren trochę mnie zmęczył, szczególnie dwa podjazdy. Dawno już nie używałem małej zębatki z przodu, tu się przydała. Parę fot z jadzy.







Na koniec już z buta z rodzinką, bo rower zapakowałem na dach samochodu, na szczyt w Wieżycy





Dane wyjazdu:
77.53 km 48.00 km teren
03:17 h 23.61 km/h
Pr.max:46.30 km/h
Podjazdy:307 (m)
Temp.avg:
HR max:195 ( 99%)
HR avg:133 ( 67%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GT Tempest

Poniedziałek, 26 lipca 2010 | Komentarze 0

W oczekiwanie na ramę od IH zrobiłem downgrade GT. Wymieniłem napęd z XT/LX na Deore. Po wyjeździe strasznie mi zaczęły skrzypieć kółka przerzutki. Maszynowe w XT miałem zjechane już na "żeby rekina" i wrzuciłem kółka od LX z tym, że ich nie nasmarowałem. W polowych warunkach je rozebrałem bo mnie wkurzały i przesmarowałem smarem, który wyleciał w nadmiarze z korby. Po ulewach nie chciałem jechać żółtym szlakiem z Kluk do Izbicy, bo teraz pewnie torfowisko zasysa po osie koła i pojechałem R10 i Szlakiem Słowińców.


Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
68.19 km 51.00 km teren
03:24 h 20.06 km/h
Pr.max:52.20 km/h
Podjazdy:272 (m)
Temp.avg:
HR max:196 (100%)
HR avg:154 ( 78%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Iron Horse

Środa, 21 lipca 2010 | Komentarze 8

Podczas dzisiejszej jazdy coś mi skrzypiało. Myślałem, że to znowu piach dostał się pod sztycę. W domu się okazało, że to pęknięte wsporniki z obu stron ramy w tylnym trójkącie. Co za gówno teraz robią, żeby rower za tyle kasy nie nadawał się nawet do normalnej jazdy? Nie wytrzymał nawet 3000 km i ponad 3 miesięcy jazdy i żebym to na nim skakał czy inne cuda wyprawiał. Całe szczęście, że to mi się w domu stało bo za tydzień miał góry zobaczyć, a tam bym hamulce na pewno popuścił i jeszcze dociskał. Prędko wysmarowałem e-mail z reklamacją do sprzedawcy, ciekawe jak się zachowa. Ostatnia reklamacja była pięknie od ręki załatwiona ale to w sumie największy sklep na świecie nie co to nasze, znaleźli by 1000 sposobów na udupienie klienta.


Parę fot z dzisiejszej jazdy po klifach




Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
65.00 km 36.70 km teren
03:07 h 20.86 km/h
Pr.max:72.00 km/h
Podjazdy:223 (m)
Temp.avg:
HR max:192 ( 97%)
HR avg:136 ( 69%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Iron Horse

Poniedziałek, 19 lipca 2010 | Komentarze 1

13 lipca było zderzenie pociągów w Korzybiu. Podobno zestaw przestawili na boczny tor, więc ni mając jakiegoś plany na wycieczkę pojechałem tam zobaczyć. Wyjazd tak zmodyfikowałem, żeby jak najwięcej nowymi trasami.
Pierwszy raz byłem w Ścięgnicy. Remontują tam teraz pałac.

Niedaleko znalazłem bardzo czyste jezioro

Lasy też są w tej okolicy napradę fajne

A to już efekty dzwonu pociągów





Dalej odkrywałem kolejne nowe polno-leśne drogi. Na końcu jednej fajny widok się rozpościerał. Jak tak patrzyłem to wcale aż tak nie jest u mnie regionie.

Za chwilę musiałem wyjechać kawałek na asfalt. Przepuściłem TIRA a za chwilę podczepiłem się pod niego jak pitbul. V-max na GPS'ie 72,0 km/h a średnia z odcinka 2,5km 43 km/h. Skończyły mi się przełożenia bo jeszcze bym docisnął. Za chwile Jadnak wjechałem na pola i przebijałem się przez nie z żółwią prędkością


Na koniec jeszcze jedno z cyklu kolej :)
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
19.11 km 16.00 km teren
01:06 h 17.37 km/h
Pr.max:38.00 km/h
Podjazdy: 61 (m)
Temp.avg:
HR max:139 ( 70%)
HR avg:105 ( 53%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Iron Horse

Niedziela, 18 lipca 2010 | Komentarze 0

Krótki wyjazd z żoną po polach i lasach.
Kategoria Wife


Dane wyjazdu:
70.92 km 45.00 km teren
03:10 h 22.40 km/h
Pr.max:50.80 km/h
Podjazdy:318 (m)
Temp.avg:
HR max:199 (101%)
HR avg:144 ( 73%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Iron Horse

Piątek, 16 lipca 2010 | Komentarze 4

Wyjątkowy zmęczony dziś bylem po pracy i nawet poszedłem spać po południu, nawet po wypitej kawie co normalnie mi się nie zdarza. Jak wstałem to od razu na rower poszedłem, polatać po lasach. W lesie od temperatury pachniały tak poziomki, jakbym był w jakiejś drogerii, super las o poziomkowym zapachu. Jechałem do przodu, tak gdzie koło mi skręciło albo wzrok coś przyciągnął. Nawet nie wiem kiedy lasami wyjechałem do Domaradza.

Pawilon myśliwski

Kościół z 1907
Potem polami po szyję w trawach i zbożach pojechałem do następnego lasu. Nie wiem nawet kiedy do wjechałem lasami do Damnicy, w ogóle nie miałem w tym kierunku zamiaru jechać. Było już dość późno i nie chciałem się kluczyć po polach więc wjechałem na boczną szosę do Jezierzyc, potem laskiem północnym do domu.
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
41.13 km 15.00 km teren
01:47 h 23.06 km/h
Pr.max:41.50 km/h
Podjazdy:123 (m)
Temp.avg:
HR max:185 ( 94%)
HR avg:131 ( 66%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Iron Horse

Środa, 14 lipca 2010 | Komentarze 0

Pojechałem dotrzeć koronkę z nowym łańcuchem po wczorajszym piłowaniu pilnikiem, jest trochę lepiej ale i tak jest tragedia. W terenie dostałbym szału jakbym miał tak jechać, przeskakuje strasznie. Jest to moja pierwsza i ostatnia kaseta SRAM, jak nie można koronek wymieniać to sami niech kupują ,nie mieszkam w górach żebym wszystkie równomiernie zdzierał.


Dane wyjazdu:
60.62 km 36.00 km teren
02:35 h 23.47 km/h
Pr.max:49.70 km/h
Podjazdy:268 (m)
Temp.avg:
HR max:195 ( 99%)
HR avg:143 ( 72%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Iron Horse

Poniedziałek, 12 lipca 2010 | Komentarze 0

Po pracy pojechałem na klif. Przed wyjazdem wymieniłem łańcuch ale się nie przyjął do jednej zębatki 15T, na tej co najczęściej jeżdżę. Musiałem śmigać na twardych przełożeniach. Ledwo 2400 km i 3 łańcuch się nie przyjął. Nie wiem jak niektórzy robią na jednym po 5000 km.

Na klifie już mi się nie chciało czekać ponad godzinę na zachód słońca choć dziś musiał być świetny.
Kategoria Over 50