Yerba Mate Store - Największy wybór Yerba Mate i Akcesoriów

Info

avatar QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .
Więcej o mnie. GG:

baton rowerowy bikestats.pl




Na skróty


Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon

Linki


ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate

Roczne wypociny

Wykres roczny blog rowerowy QRT30.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
125.10 km 20.00 km teren
05:31 h 22.68 km/h
Pr.max:46.70 km/h
Podjazdy:481 (m)
Temp.avg:
HR max:168 ( 85%)
HR avg:135 ( 68%)
Kalorie: 3737 (kcal)
Rower:Advent

Niedziela, 9 maja 2010 | Komentarze 4

Nie chciało mi się jechać na imprezę rodzinną samochodem to pojechałem rowerem. Wziąłem dziś trekkinga i wybrałem boczne trasy bo krajową 6 jakoś mi się mi się nie widziało jechać. W sumie to mój pierwszy raz świadomy wybór jazdy asfaltem bo przeważnie go unikam. W jedną stronę ruch naprawdę było mały. Wybrałem taką drogę, że z rana prawie przez całą drogą minęły mnie tylko ze 3 samochody. Jak na maj to straszna zimnica jest. Normalnie zmarzłem w nogi.
Na początku zahaczyłem o pałac w Rogawicy

Gdzieś w oddali widać jakieś przebłyski słońca

Tu już dojechałem do Grapic i pstryknąlem fotę resztek folwarku. Na pewno tu jeszcze niedługo wrócę bo z oddali było widać z kilku kilometrów murowaną budowlę na wzniesieniu. Jest to pomnik ofiar I Wojny Światowej, ale miałem nie po drodze i nie chciało mi się schodzić z roweru, żeby fotę pstryknąć.

Tu już miałęm zagwozdkę bo z mapy wyglądało, ze będę miał problem z przekroczeniem rzeki. Zapytałem autochtonów i potwierdzili moje obawy

Skierowali mnie na fajną szutrówkę

Z niej niestety musiałem ze 2 km pojechać krajową 6 ale spływałem z niej z prędkością światła

Na drogę powrotną wybrałem nowy wariant tez z małym ruchem

Czasami improwizowałem i musiałem się przebijać po bocznych polnych drogach.


Mam dziwne odczucia co do jazdy trekkingiem. Góralem na pewno bym jechał znacznie szybciej, bo trekinkiem było takie mielenie korbą mało wysiłkowe, bo czasami po jeździe 50-70 km w terenie jestem bardziej zmęczony.
Kategoria Over 100



Komentarze
rammzes
| 20:01 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj Nie no w niedziele temperatura była jeszcze znośna. Choć z drugiej strony to już drugi tydzień maja... ;/
QRT30
| 17:49 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj Yacek Wpadłem na imprezę uzupełniłem kilokalorie i pojechałem dalej :D
Misiacz Może i ciężej ale na pewno szybciej.
Misiacz
| 07:23 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj Dziękuję za wpis u mnie. Zawsze mi się wydawało, że na góralu (grube opony) jedzie się ciężej niż na trekkingu i dlatego nazwałem ich cyborgami, bo ledwie za nimi nadążałem...no a oni zasuwali na góralach właśnie. Może się mylę...
Bardzo fajne zdjęcia zrobiłeś, lubię takie klimaty. Pozdrawiam!
Yacek
| 19:53 niedziela, 9 maja 2010 | linkuj Kiedy jechałem pierwszy raz trekingiem też miałem takie odczucia. Wróciłem do górala i tak już pozostało. A trekingiem wyskoczę ale raczej tak dla rozrywki i na krótkie trasy. Pozdrawiam!
p.s.
Impreza się udała?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa konag
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]