Info
QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .Więcej o mnie. GG:
Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon
ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate
Roczne wypociny
Archiwum bloga
- 2020, Grudzień3 - 0
- 2020, Listopad3 - 0
- 2020, Październik2 - 0
- 2013, Marzec4 - 3
- 2013, Luty5 - 5
- 2013, Styczeń6 - 0
- 2012, Grudzień7 - 2
- 2012, Listopad7 - 3
- 2012, Październik11 - 8
- 2012, Wrzesień14 - 2
- 2012, Sierpień14 - 1
- 2012, Lipiec11 - 2
- 2012, Czerwiec12 - 2
- 2012, Maj14 - 8
- 2012, Kwiecień8 - 2
- 2012, Marzec7 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń7 - 1
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Listopad6 - 5
- 2011, Październik9 - 3
- 2011, Wrzesień5 - 4
- 2011, Sierpień6 - 5
- 2011, Lipiec12 - 14
- 2011, Czerwiec9 - 12
- 2011, Maj9 - 4
- 2011, Kwiecień7 - 12
- 2011, Marzec6 - 6
- 2011, Luty3 - 6
- 2011, Styczeń8 - 18
- 2010, Grudzień6 - 26
- 2010, Listopad7 - 14
- 2010, Październik9 - 9
- 2010, Wrzesień9 - 8
- 2010, Sierpień12 - 11
- 2010, Lipiec16 - 29
- 2010, Czerwiec19 - 35
- 2010, Maj10 - 21
- 2010, Kwiecień12 - 29
- 2010, Marzec7 - 15
- 2010, Luty2 - 7
- 2010, Styczeń2 - 5
- 2009, Grudzień7 - 20
- 2009, Listopad4 - 14
- 2009, Październik10 - 34
- 2009, Wrzesień6 - 19
- 2009, Sierpień12 - 20
- 2009, Lipiec13 - 19
- 2009, Czerwiec8 - 14
- 2009, Maj13 - 17
- 2009, Kwiecień16 - 28
- 2009, Marzec4 - 4
- 2009, Luty1 - 4
- 2009, Styczeń1 - 2
- 2008, Grudzień2 - 6
- 2008, Listopad9 - 34
- 2008, Październik13 - 43
- 2008, Wrzesień12 - 52
- 2008, Sierpień13 - 68
- 2008, Lipiec15 - 93
- 2008, Czerwiec15 - 80
- 2008, Maj17 - 83
- 2008, Kwiecień11 - 42
- 2008, Marzec11 - 49
- 2008, Luty11 - 39
- 2008, Styczeń11 - 54
- 2007, Listopad12 - 55
- 2007, Październik16 - 34
- 2007, Wrzesień12 - 18
- 2007, Sierpień18 - 14
- 2007, Lipiec16 - 3
- 2007, Czerwiec13 - 9
- 2007, Maj17 - 5
- 2007, Kwiecień9 - 2
- 2007, Marzec6 - 3
Dane wyjazdu:
73.36 km
35.00 km teren
03:27 h
21.26 km/h
Pr.max:51.90 km/h
Podjazdy:238 (m)
Temp.avg:
HR max:177 ( 90%)
HR avg:135 ( 68%)
Kalorie: 1950 (kcal)
Rower:Iron HorsePiątek, 4 czerwca 2010 | Komentarze 4
Dziś miałem jeździć w okolicach 3miasta ale choroba dziecka nie pozwoliła nam na weekendowy wyjazd, dlatego pokręciłem sie w mojej dalszej okolicy Sławna. Rzadko zapuszczam się w te tereny.Pogoda prawie idealna, jakby było ze 5 stopni cieplej i nie było wiatru to byłby dla mnie ideał.
Na początek przebijam się przez pola.
Na tych polach natrafiam na nowe lotnisko dla samolotów sportowych, które ma być budowane w okolicy Słupska
Z pól wjeżdżam do Pałowa
W końcu widzę konie tam gdzie powinny być, biegają sobie na ogromnej łące a nie wiozą bezmózgów, którzy nimi tarują szalki turystyczne.
Dalej przebijam się do Staniewic. W okolicznych wioskach w sumie tylko kościoły są atrakcją turystyczną więc dziś będzie ich dużo :)
Niby upał, a le pola i łąki są nieźle nasiąknięte wodą i wszystko to wylewa się na drogi.
Natrafiam na niby piękną wydawałoby się drogę ale jedzie się bardzo ciężko, strasznie siłowo, piach jest mokry i grzęznę.
Mokry to po paru kilometrach okazała się, że dopiero budują tą drogę.
Dojeżdżam do Starego Krakowa, dzieciaki jakieś tu inne są, mówią dzień dobry, miłej jazdy życzą a jak gdzie indziej: łańcuch się kończy albo dawaj rower :)
Jak to bywa w tych okolicach nawiękaszą atrakacją jest znowu kościół
oraz chałupy szachulcowe
Choć tą z subaru na posesji sam chciałbym mieć.
Ze Starego Krakowa próbuję się wydostać do Kowalewic niebieskim „Szlakiem Rezerwatów” Lubie piesze szalki dopóki mogę nimi jechać, ten odcinek pokonywałem parę lat temu z rowerem na garbie więc zawracam.
Parę kilometrów za wyjazdem ze wsi niby mam skrót przez pola do Kowalewic, gdzie mam zamiar zobaczyć rzeźby.
Niestety droga okazuje się nieźle zalana choć miałbym to utwardzonej nawierzchni pokonać około 750 metrów. Jak beðe chciał się pomoczyć po kolana w wodzie to pójdę na kajak a nie na rower. Szosą mam do nadrobienia parę kilometrów i rezygnuje z Kowalewic i ruszam w innym kierunku . Niestety jedyna droga to znowu szosa a przy niej jedyne atrakcje to kościoły, jak tak się ich naoglądam to jeszcze zacznę do nich chodzić :D
W końcu się wbijam na szlak zwiniętych torów
a potem zatrzymuję się na popas na jeziorem Marszewo
Na szklaku są fajne widoki pól
Potem się gubię, albo szlak się kończy. Jadę gdzieś polami i staram się nawigować, jak się potem okazało wzdłuż warstwicy. Drogi leśne i polne u mnie w GPS'ie są podobne do warstwic, już parę raz tak jechałem :D
Potem się wbiłem znowu na asfalt i doszedłem autobus. Podłączyłem się pod niego i tak przejechałem parę kilometrów.
Kategoria Over 50
Komentarze
robin | 07:26 wtorek, 8 czerwca 2010 | linkuj
Dużo pięknych zdjęć! A Stary Kraków ciekawy, nowy też :) ale tu mogą zabrać rower :)
pozdRawiam
pozdRawiam
rammzes | 07:49 sobota, 5 czerwca 2010 | linkuj
No właśnie nam polecił to jezioro pewien pijaczek, który jeździ w jakimś starym Fordzie...
rammzes | 19:18 piątek, 4 czerwca 2010 | linkuj
Haha, gdzie jest te jezioro w Marszewie?! Ono niby takie duże na tych mapach, dwa razy tamtędy jechałem i ani widu ani słychu po tej kałuży :/ Jeziorko podobno lepsze jak Krzynia czy Dobra...
Komentuj