Yerba Mate Store - Największy wybór Yerba Mate i Akcesoriów

Info

avatar QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .
Więcej o mnie. GG:

baton rowerowy bikestats.pl




Na skróty


Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon

Linki


ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate

Roczne wypociny

Wykres roczny blog rowerowy QRT30.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
85.26 km 71.36 km teren
04:25 h 19.30 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 17 maja 2008 | Komentarze 4

Plan był taki a raczej go nie było, ażeby nowymi drogami dojechać do szlaku niebieskiego. Miało być niewiele kilometrów i w sumie wziąłem tylko picie. Jak już znalazłem niebieski (nawigowanie z GPS'em okazało się dziecinnie proste z mapą po nowych drogach w lesie do wieczora bym nie wyjechał) to zacząłem nim jechać prawie aż do końca, czyli do Rowokółu Prawie wjechałem na Rowokół, tylko na ostatnich 10 metrach wymiękłem (wznios prawie 24%), jechałem prawie na zawale i zerwało mi koło na ściółce. Za to zjazd po szyszkach czasami powyżej 50 km/h aż ze szlaku zjechałem bo nie nadążyłem hamować, jechałem tam gdzie wyrobiłem :D. Później wszystkimi możliwymi kolorami szlaków do Rowów, tu mnie dopadł niemiłosierny głód, dobrze, że kasę maiłem w plecaku, skąd powoli w kierunku domu. Fot dziś napstrykałem za wszystkie czasy, bo mi się nigdzie nie spieszyło a dużo jechałem nowymi trasami albo dawno w tych regionach nie byłem.





Invest Bank wspiera środowisko ;) (na zdjeciu obok różowej foli reklama)



Niedługo będą już koktajle poziomkowe.


Co za barany ;)


Bukowski Młyn, prawdopodobnie resztki młynu ale nigdzie nie mogłem znaleźć o tym wzmianki. Bliżej tez nie mogłem podejść bo potok był głęboki i nie chciałem nóg moczyć a i tak po niezłych chaszczach zasuwałem, żeby tam dotrzeć.

Łupawa, powoli zaczynam się przymierzać do kajaków.

Maki przy niebieskim szlaku.





Czyżby bobrom się nie podobało oznaczenie szlaku, chyba tylko nie im. W tamtym roku bez GPS,a nieźle się napociłem, żeby jechać szlakiem z mapą.





To już sesja z wieży widokowej na Rowokule, miłą pani z obsługi pilnowała mi roweru na dole :)

Widok z pomostu przy jeziorze Gardno

Mała zygzakowata, o mało jej nie rozjechałem


Drugi pomost na Gardnie.


Życie mi to uratowało, już część gastronomi czynna jest w Rowach.

Na koniec znalazłem niezłe „konwalijsko” jakieś 150x150 metrów

V-max 54,1
HR max 186

Kategoria Over 50



Komentarze
benasek
| 23:22 sobota, 17 maja 2008 | linkuj Podoba mi sie zdjecie zmii. Mialem dzis nadzieje ze tez taka spotkam, ale widocznie bylo za zimno... Ciekawe czy ona wie ze ma na grzbiecie zygzak?

Pozdro
vanhelsing
| 21:29 sobota, 17 maja 2008 | linkuj Łoooo ale fotek ! Ale i tak najbardziej podoba mi się przedostatnia fotka :D

Tereny super, dobrze, że nad morzem też się takie znajdą :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa serwa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]