Yerba Mate Store - Największy wybór Yerba Mate i Akcesoriów

Info

avatar QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .
Więcej o mnie. GG:

baton rowerowy bikestats.pl




Na skróty


Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon

Linki


ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate

Roczne wypociny

Wykres roczny blog rowerowy QRT30.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Over 50

Dystans całkowity:18451.51 km (w terenie 12661.56 km; 68.62%)
Czas w ruchu:892:34
Średnia prędkość:20.67 km/h
Maksymalna prędkość:75.00 km/h
Suma podjazdów:87310 m
Maks. tętno maksymalne:200 (102 %)
Maks. tętno średnie:185 (94 %)
Suma kalorii:220867 kcal
Liczba aktywności:287
Średnio na aktywność:64.29 km i 3h 06m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
80.01 km 57.00 km teren
04:12 h 19.05 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 2 listopada 2008 | Komentarze 5

Nie wiało i nie padało, +9C czyli można być zadowolonym z takiej pogody o tej porze roku, choć na południu niektórzy mają prawie lato. Miałem pojechać pojeździć sobie trochę po klifie, ale w połowie drogi zjechałem na plażę a potem jeszcze nieplanowane dalsze kręcenie wzdłuż Jez. Gardno. Dziś nie byłem ograniczony czasowa ale mnie głód wykurzył w stronę domu bo ze sobą miałem tylko 1 jabłko.
W drodze powrotnej sprawdzałem prędkość przelotową lisa. Mogę śmiało powiedzieć, ze cienki był, bo go doszedłem a biedak nie miał gdzie uciec bo z jednej strony wysoki jar a z drugiej płot. Nie mam licznika ale więcej niż 30 km/h to no nie biegł, królika bym tak nie doszedł łatwo choć parę razy próbowałem. Najśmieszniejsze było jak wpadł w krzaki jak bomba, tylko liście się posypały.



Kapliczka na klifie koło Dębiny

Jazda po plaży film


Rowy poza sezonem



Widoki wzdłuż Jez. Gardno
V-max 53,8
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
62.31 km 48.00 km teren
03:21 h 18.60 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 26 października 2008 | Komentarze 5

Miało być nieciekawie z pogodą a było całkiem przyjemnie oprócz silnego wiatru ale większość czasu jeździłem lasami. Jesień z kolorami wymiata. Nie będę opisywał tylko wkleję więcej zdjęć.














V-max 52,4


Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
55.28 km 32.00 km teren
02:24 h 23.03 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Piątek, 24 października 2008 | Komentarze 7

Miałem pojechać na zachód słońca nad morze ale się spóźniłem jakieś 15 min, choć i tak szybko dojechałem 26 km w 1 godz. Słońce coraz szybciej zachodzi a jak czas jeszcze przestawią to na pewno jak się wygrzebię po pracy to od razu będzie ciemno. Po lasach super zasuwało się nocą, co chwila jakieś zwierzę drogę mi przelatywało to jelenie to zające. W nocy chyba dostaję przyspieszenia bo średnia jak na mnie na tym odcinku to wysoka, ale to pewnie dlatego, że się nie zatrzymuję, rozglądam, nie omijam błota, nie patrzę na przerzutki :) itp.
Przez miasto standard przed samym domem wypadek, bezpieczniej jest chyba w nocy w lesie.



V-max 55,0


Kategoria Night, Over 50


Dane wyjazdu:
60.10 km 46.00 km teren
03:09 h 19.08 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 5 października 2008 | Komentarze 4

Ale wieje niemiłosiernie. Z rana cofnąłem się po czapkę pod kask bo zanim bym do lasu dojechał to by mi głowę urwało, potem się ociepliło i zdjąłem. Nawet w lasach ostro było czuć wiatr, przy mnie ogromne drzewo powalił – niezły huk był jak spadało. Zimno i wiatr tak wyciągnęły ze mnie energię, że na głodzie wracałem bo, miałem tylko kawę w termosie i małego kabanosa na wycieczce. W domu czekoladę i wafelki połykałem z prędkością światła :)



W sumie u mnie nie jest tak strasznie płasko jak się na zdjęcia patrzy


Gapiły się na mnie jakby się trawy i grzybów nażarły :D







V-max 51,6


Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
51.92 km 39.00 km teren
02:46 h 18.77 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 28 września 2008 | Komentarze 8

Ledwo się dziś na rower wygrzebałem. Poszedłem sporo po 14:00 a od rana wychodziłem z łóżka. Dziś zebrało mi się na eksplorację z GPS'em i odkryłem parę nowych leśnych dróg, choć kilka razy zdarzyło mi się wjechać centralnie w las.





Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
71.43 km 54.00 km teren
03:31 h 20.31 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 21 września 2008 | Komentarze 3

W poszukiwaniu jesieni po Dolinie Słupi. Dość rano jak na mnie wyjechałem o 10:00 bo o 14:00 już miało padać. Uzbroiłem się w błotniki i ochraniacze na buty w razie czego, ale dopiero deszcz zaczął padać dokładnie jak w zegarku o 14:00 a ja już byłem wtedy prawie pod domem. W lasach kupa samochodów i grzybiarzy powjeżdżali dosłownie wszędzie, dobrze, że jeździłem po takim terenie gdzie mieli by trudności z wjazdem

Nie miałem w co zabrać bo plecak nie chciałem brudzić, więc co mniejsze zapakowałem do bidonu :)





Na tą sztukę nie żal było poświęcić plecaka, następnym razem muszę brać reklamówki żeby powkładać do plecaka.

Coś dla miłośników muscymol'u :D

Który to ten dobry?

Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
51.63 km 33.20 km teren
02:15 h 22.95 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Poniedziałek, 8 września 2008 | Komentarze 8

Miliony muszek dosłownie wszędzie się wciskały, czułem się jakbym wpadał w tunel z samymi muchami. Skąd się tego tyle wzięło? Dni coraz krótsze, dziś już wróciłem z roweru jak było ciemno, ale nie ma się co dziwić jak słońce zachodzi o 19:29 :)

Ciekawe po co te kłody narzucali?

W mieście jak zwykle coś się dzieje.
V-max 51,3
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
83.93 km 70.00 km teren
04:27 h 18.86 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 31 sierpnia 2008 | Komentarze 9

Dziś Kaszuby. Na początek rowerowym niebieski z Gdyni do Sianowa a później czerwonym pieszym do Sierakowic. Ja mi szlak rowerowy nie przypadł do gustu to pieszy jeden z ładniejszych jakimi jechałem. Przed wyjazdem wymieniłem napęd oprócz blatu i w korbie, no i się nie zgrało. Większość podjazdów musiałem jechać ze środkowej bo na blacie mi przeskakiwało nawet na tych co ledwo pochylone były.
nie dojść, że po łąkach to jeszcze zakaz wjazdu. To pierwsze co mi się zaczeło nie podobac w niebieskim szlaku rowerowym
Drugie co mnie wkurzało, ze cały niebieski ~50 km goniłą mnie wielka chmura



Po drodze było pełno krzyży a nawet co jak ścieżka krzyżowa ;)


Tu już na czerwonym piękna pogoda i tereny




Żurawie błota

Diabelski Kamień



Szczelina Lechicka


V-max 52,7
PS. W tym miesiącu rower poszedł coś w odstawkę. Spędziłem na nim łącznie 25 godzin a na kajaku 18. W kilometry może nie obfitował ale jakościowo nie odstawał od innych :)
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
50.74 km 40.00 km teren
02:07 h 23.97 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Poniedziałek, 25 sierpnia 2008 | Komentarze 5

Po pracy śmignięcie po PK Dolina Słupi. Czuć już wszędzie jesień.


Jeszcze rok temu było tu sucho.
V-max 44,80
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
89.50 km 0.00 km teren
04:52 h 18.39 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 10 sierpnia 2008 | Komentarze 5

Wyjazd do Wicka Morskiego na Poligon. Kilka razy w roku kluby rowerowe wpuszczają na poligon, bo normalnie to nie ma tam wstępu. Do Ustki dojechałem asfaltem bo terenem za późno wstałem i bym się spóźnił. W końcu sprawdziłem ile uda mi się wycisnąć na asfalcie bo ciągle po krzakach zasuwam. Średnia Słupsk-Ustka wyszła mi 30 km/h. Dalej z KTR Bezkres z Ustki było trochę zamulania na poligonie. Po zwiedzaeniu poligonu pojechaliśmy do Łącka na grochówkę i pieczenie kiełbasy. Później wracałem już z KTR Słupia z przyzwoitą prędkością przelotową, tu nie było żadnego zamulania, choć od większości klubowiczów byłem młodszy prawie o połowę. Generalnie bardzo udany wyjazd choć cały po asfaltach, wyrobiłem tym wyjazdem całą miesięczną normę jazdy po asfaltach :)


Centrum dowodzenia

Wzdłuż całego poligonu biegnie ładna asfaltówka



Było ponad 80 osób

Cele dla dział i rakiet

Dziury po ostrzałach celi



Grochówka pełen wypas, byłem tak głodny, że aż się poparzyłem
V-max 51,7
Kategoria Over 50