Yerba Mate Store - Największy wybór Yerba Mate i Akcesoriów

Info

avatar QRT30 z Słupsk. Udało mi się przejechać 32744.13 kilometrów w tym 20071.83 w krzaczorach. Średnia 20.53 km/h mogła by być większa ale krzaczory mi to skutecznie uniemożliwiają .
Więcej o mnie. GG:

baton rowerowy bikestats.pl




Na skróty


Azbest87 Darecki De5troy3r djk71 DMK77
Flash Galen katane Młynarz Miciu22 Mnowaczy Pixon Pyszard Sebekfireman siwiutki Sportster Tomalos Vanhelsing karla76 robin stasimon

Linki


ICM Słupsk
Garmin Connect
PrimalWear
Garniak
Yerba Mate

Roczne wypociny

Wykres roczny blog rowerowy QRT30.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
56.29 km 40.00 km teren
02:47 h 20.22 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 10 lutego 2008 | Komentarze 7

Pogoda już nie tak super jak wczoraj, ale i tak jest nieźle jak na luty. Wczorajsza niemoc mi dziś odpuściła, więc pojeździłem trochę dłużej. Spenetrowałem parę nowych przesiek w PK Dolina Słupi. W jednym nadleśnictwie pogonił mnie trochę pies. Przeskoczył płot tak z 1,2 m ale nie był już taki szybki jak skoczny, powyżej 40 km/h wymiękł. Widziałem jak dwóch gamoni wywaliło się na SHL-ce, jechali pod górę po piachu a ja zjeżdżałem. Zaryli się i położyli na skarpę.


Data mi się przestawiła z 10 na 1.




Ciekawe czy ktoś zgadnie co to jest?


Na zdjęciach tego nie widać ale ta sosna jest naprawdę przeogromna.

V-max 59,3 - mogłem jeszcze z 5 docisnąć ale i tak prawie 60 w terenie to strach.

Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
32.87 km 16.00 km teren
01:32 h 21.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 9 lutego 2008 | Komentarze 3

Miałem dziś od rana zamiar dużo pojeździć ale jak zwykle w weekend bierze mnie jakieś przeziębienie. Niby nic ale denerwuje. Stwierdziłem, że zimy już nie będzie i mogę spokojnie zmienić cały napęd korbę, pakiet, koronki kasety łańcuch. Miało mi to zająć trochę ponad godzinkę, a zeszło prawie cztery. W tym dwa razy byłem w rowerowym raz po ściągacz do korb i drugi linkę hamulcową. Po tym pojechałem sprawdzić jak to działa. No i działa. Już po ciemku zaliczyłbym bym glebę, najechałem po kątem na śliski patyk.

V-max 41,0
ODO 16137
Kategoria Night


Dane wyjazdu:
26.36 km 8.00 km teren
01:14 h 21.37 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wtorek, 5 lutego 2008 | Komentarze 1

Wieczorny standard wokół miasta. W lesie jakoś gość ze sztucerem po ciemku latał. Na wszelki wypadek zapytałem czy nie ma więcej jemu podobnych bo nie chciałbym, żeby mnie ktoś za łosia wziął :D
V-max 48,2 - goniłem autobus ale gościu mnie zobaczył i o mało silnika nie zarznął, żebym mu tylko nie siadł na tył.
Kategoria Night


Dane wyjazdu:
33.28 km 20.00 km teren
01:35 h 21.02 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 2 lutego 2008 | Komentarze 4

Wokół miasta polami, lasami i poligonem. Wiało niemiłosiernie.
V-max 50,1 - na prostej krajową 6 musiałem przelecieć z lasu na poligon jakiś kilometr, cały czas na maxa.





Dane wyjazdu:
23.67 km 10.00 km teren
01:08 h 20.89 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Środa, 23 stycznia 2008 | Komentarze 3

Wieczorne przewietrzenie nosa, bo coś ostatnie dni mam strasznie zapchany, albo od basenu chlor albo mnie bierze jakieś choróbsko.
V-max 37,2
Kategoria Night


Dane wyjazdu:
42.47 km 23.00 km teren
02:06 h 20.22 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 19 stycznia 2008 | Komentarze 2

Wiatr tak hula, że jak wyjechałem szybko w mieście za budynku to o mało mnie nie przewróciło. Całe szczęście, że wieje tylko tak w otwartym terenie, w lesie nawet jest przyjemnie. Pojeździłem sobie dziś spokojnie bez pośpiechu z dużą ilością postojów. Przy takiej jeździe można zobaczyć pełno nowych ścieżek, strumyków, ładnych drzew, których nie widać jak się zasuwa byle do przodu na bezdechu.




Eco opona ;)


Prawdopodobnie punkt 30 z Harpagana


Na koniec wykierowałem się na bagniska a jechałem taką fajną drogą szkoda tylko, że się skończyła.

Temperatura dosłownie wiosenna, a mamy niby środek zimy. Przez miasto jazda koszmar. Wiosnę czują już niektórzy, zaczynają z psami łazić po ścieżkach z rozciągniętą smyczą na pełną długość. Jak tylko ręka dojdzie mi do pełnej sprawności to będę przeskakiwał te mniejsze.

V-max 47,4


Dane wyjazdu:
27.92 km 7.00 km teren
01:12 h 23.27 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Czwartek, 17 stycznia 2008 | Komentarze 0

Wieczorne dotlenienie. Względnie ciepło i bezwietrznie. W lasach zaczynała się niezła mgła robić. Szkoda, że nie miałem aparatu bo niebo i księżyc w pełni było niesamowite.
V-max 47,4 za autobusem, strasznie się wlókł
Kategoria Night


Dane wyjazdu:
58.10 km 45.00 km teren
02:54 h 20.03 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 13 stycznia 2008 | Komentarze 4

Dość późno wyjechałem i musiałem się streszczać ażeby nie wracać po ciemku, ale i tak jak dojechałem do miasta to było ciemno. Pogoda wyśmienita i warunki do jazdy też, tylko im bliżej zmierzchu tym temperatura bardzo szybko spadała.
Pokręciłem się po PK „Dolina Słupi”






film – PKDS, muszę zainwestować w taki uchwyt jak ma sebekfireman






W końcu jezioro zamarza, choć temperatura jest na plusie.

V-max 39,3

Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
66.70 km 55.00 km teren
03:37 h 18.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sobota, 12 stycznia 2008 | Komentarze 8

Ponad 60 km na hamulcu, ale zanim się kapnąłem to przejechałem 40 km. Prawdopodobnie tłoczek się zasyfił i nie odbija. Pojechałem dziś do Rowów żeby pojeździć sobie po klifie, ale po paru kilometrach postanowiłem pojechać plażą. I to był błąd. Piasek wyglądał, że będzie twardy i będzie się dobrze jechało ale był miękki i się okropnie kopałem. Naszarpałem się jak głupi przez parę kilometrów bo jak zlazłem z klifu to nie było potem możliwości żeby wejść z powrotem. Dopiero w Podąbiu się wgramoliłem po schodach z rowerem na klif.

Lasy po drodze mieszany, bukowy, brzozowy były jeszcze inne ale nie chciało mi się fotek robić :)







Czyżby w Słowińskim PN zwijali mosty na zimę?


A tu już Rowy zimą, oprócz amatorów wędkowania to pustki. W sumie nawet fajnie bo w sezonie to przejeżdżam bokiem a teraz mogłem sobie spokojnie się pobujać.



film - Rowy zima



I jak tu się wgramolić do góry?


V-max 45,0
Kategoria Over 50


Dane wyjazdu:
30.92 km 0.00 km teren
01:30 h 20.61 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Podjazdy: (m)
Temp.avg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Czwartek, 10 stycznia 2008 | Komentarze 3

Wieczorny wypad w piękną gwiaździsta noc. Wyjątkowo dziś nie miałem ochoty na wjazd w teren. Cztery razy podjeżdżałem do lasu, ale jak czułem miękka ziemią to zaraz zawracałem na asfalt. Nie chciało mi się po paru kilometrach w terenie znowu roweru czyścić i smarować, dopiero co wczoraj spędziłem sporo czasu na doprowadzaniu go do stanu używalności po ostatnim wyjeździe w las. To jest chyba pierwszy mój wypad bez jazdy w terenie od lat, czyżbym się starzał i potrzebował "cieniarki" do jazdy?
V-max 42,8
Kategoria Night